wtorek, 10 grudnia, 2024
spot_img
Strona głównaPopularneZamieszanie wokół budowy monitoringu na bulwarach

Zamieszanie wokół budowy monitoringu na bulwarach

Miasto unieważniło przetarg na budowę monitoringu na bulwarach nad Słupią ze względu na wysokie oferty i zamieszanie z dwoma potencjalnymi wykonawcami. Do Urzędu Miejskiego i do radnych wpłynęło pismo od słupskiej firmy „SYSTEMY Dawid Krętkowski”, która jest wykonawcą dotychczasowych rozwiązań monitoringu miejskiego w Słupsku. Jej zdaniem warunki zamawiającego w przetargu są wyrazem niegospodarności Miasta i mogą sprawić, że system w praktyce nie zadziała prawidłowo.

Firma SYSTEMY była oferentem w pierwszym postępowaniu przetargowym na wykonanie monitoringu na bulwarach nad rzeką”. Pierwszy przetarg na wykonanie tegoż zadania został unieważniony. Z pisma wynika, że wśród pięciu ofert znalazły się dwie, które odrzucono. Zlożyły je firmy: „Systemy Dawid Krętkowski ”(oferta o wartości 202 tys zł) i „ARinstal, która złożyła ofertę o wartości 416 tys zł i jednocześnie projektowała rozwiązanie, które jest przedmiotem przetargu. Na posiedzeniu komisji dyr T. Orłowski wyjasniał, że firma ARinstal złożyła ofertę po terminie, a w ofercie firmy SYSTEMY zabrakło w kosztorysie pozycji dot. uszczelnienia otworów kanalizacji i to spowodowało odrzucenie obu ofert. Tymczasem przedstawiciele firmy SYSTEMY twierdzą, ze kwota dot. uszczelniania choć nie odrębnie zapisana została uwzględniona w cenie, jednak ZIM nie zadał oferentowi pytania wyjaśniającego. Co więcej,

ZIM z projektantem Jarosławem R. legitymującym się w dokumentacji tylko uprawnieniami elektrycznymi ( brak uprawnień w zakresie telekomunikacji) w trakcie postępowania nie udzielił także odpowiedzi na pytania zadane przez firmę SYSTEMY, co może mieć wpływ na konkurencyjność – czytamy w piśmie skierowanym do radnych.

Trzy pozostałe oferty były zdecydowanie droższe, więc ostatecznie pierwszy przetarg unieważniono.

Zdaniem przedstawicieli firmy SYSTEMY problem jest o wiele poważniejszy i dotyczy założeń technicznych postępowania przetargowego. W przeszłości w mieście działało kilka niezależnych od siebie systemów kamer. Obraz z kamer byl nieczytelny nawet w dzień, co utrudnialo ustalenie sprawców kolizji bądź niszczenia mienia. Na pewnym etapie, w 2019 r, powstała opcja umożliwiająca ich spięcie w jeden kompatybilny system. Obecnie w mieście działa 248 kamer, z czego 80 należy do firmy SYSTEMY, pozostałe należą do miasta. Wszystkie bez zarzutu działają w ramach jednego systemu. Jak zostało potwierdzone na posiedzeniu komisji, nie było żadnych skarg na działanie systemu ze strony Straży Miejskiej, która obsługuje obecny monitoring. Zastrzeżeń nie budzi także jakość transmitowanego obrazu, który jest przekazywany światłowodem. System ma możliwość rozpoznawania twarzy i numerów rejestracyjnych pojazdów.

Teraz ogłoszono nowy przetarg na zamontowanie 28 kamer na bulwarach. Jedna z odpowiedzi, której zainteresowanej firmie udzielił ZIM w trakcie pierwszego, unieważnionego przetargu jest wielce zaskakująca :

budujemy niezależny system i nie ma być zgodny z systemem używanym przez Straż Miejską.

Jaki sens ma takie rozwiązanie i wydawanie kolejnych pieniędzy na system niezależny od działającego w mieście systemu monitoringu? Czy miasto stać na niegospodarność? Czy rozwiązania techniczne postępowania przetargowego były należycie konsultowane, a radni maja wiedzę na ten temat? – to pytania postawione przez firmę SYSTEMY, na które oczekiwała odpowiedzi od radnych. W ocenie firmy mnożenie systemów, tworzenie bałaganu w przestrzeni przez zakładanie monitoringu działającego w innym, niezależnym systemie jest karygodne. Właściwą, ogólnie przyjętą tendencją jest ujednolicanie systemu, jednorodność zarządzania, sprzętu i standardów w celu zapewnienia bezpieczeństwa cyfrowego. O rozdzielności można mówić wyłącznie w przypadku rozliczenia, ponieważ bulwary są projektem unijnym.

T. Orłowski z ZIM tłumaczył:

Podczas kompleksowej modernizacji oświetlenia ulicznego zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie , które opiera się na światłowodach ze skrzynek rozdzielczych, sterujących do centrum zarządzania na ul Przemysłowej, a wkrótce na ul Grottgera, Kosztem ponad 20 mln zł powstała szkieletowa sieć teletechniczna, która umożliwi nam podłączenie kamer światłowodami bez konieczności rozkopywania miasta.

Z dokumentacji przetargowej wynika, że nowe kamery pojawią się w miejscu w którym dobrze spisują się obecnie działające w ramach obowiązujących umów z 2020 i 2021 r.. Chodzi np. o kamerę u zbiegu ulic Mostnika, Kowalskiej i Grodzkiej. Czy zamiast powielania działających kamer nie lepiej zamontować je w miejscu, gdzie nie ma monitoringu, np. w parkach? – pytają przedstawiciele firmy. W nowym systemie kamer, u zbiegu ul Kowalskiej, Grodzkiej i Mostnika proponowane jest założenie kamery obrotowej, którą zdyskwalifikowała Straż Miejska i z której swego czasu zrezygnowała także policja. Po pierwsze kamera obrotowa wymaga ręcznej obsługi pracownika, a po drugie jest to sprzęt, którego mechanizm zużywa się szybciej niż stała kamera, co wiąże się z wyższymi kosztami użytkowania. Kamera obrotowa jest też bardziej awaryjna i o wiele mniej skuteczna – taka była opinia specjalistów i Straży Miejskiej w 2019 r. Wówczas zdecydowano się na montaż 4 kamer stacjonarnych z dobrym kątem widzenia (360 stopni) i przełączających się względem siebie. Dlaczego dzisiaj ZIM proponuje montaż kamer obrotowych?

Radny Jan Lange, przewodniczący Komisji GK tak skomentował ten punkt dyskusji:

Nie może być tak, że Straż Miejska będzie narzucała, że ona nie chce. Co to znaczy nie chce? Straż Miejska może sobie wyrazić pogląd temat funkcjonowania poszczególnych kamer, ale to, że Straż Miejska chce czy nie chce na razie na dzień dzisiejszy nie ma takiej woli u nas w mieście . Od tego jest zamawiający.

Radny najwidoczniej zapomniał, że opinia użytkownika jest bardzo ważna, że to użytkownik decyduje czy będzie w stanie eksploatować określony typ kamer i czy będzie musiał zatrudnić dodatkowych ludzi?

Podczas posiedzenia komisji przedstawiciele firmy nie otrzymali od radnych odpowiedzi na postawione w piśmie pytania. Radni przyjęli je do wiadomości i uznali, że odpowiedź na nie jest w kompetencji zamawiającego czyli ZIM – u. Do udzielenia odpowiedzi zobowiązał się zast. dyr ZIM T. Orłowski. Przedstawiciele firmy uzyskali także zapewnienie, że mogą przystąpić do drugiego przetargu, który zostanie rozstrzygnięty w maju.

Bożena Bugańska

spot_img

POPULARNE