Ruben Silva opuszcza Słupsk, ale pozostawia słupszczanom swoją kompozycję, stworzoną do słów Mariana Boratyńskiego. “Pieśń nad Wilią” to ich wspólne dzieło. Jego niezwykłość polega na tym, że stworzyli go autorzy, wywodzący się z dwóch odmiennych kultur. Dla Rubena Silvy to także realizacja marzeń o komponowaniu, na które brakowało czasu, od kiedy poświęcił się dyrygenturze.
Pewnego dnia, w gabinecie Rubena Silvy pojawił się z własnym tekstem prezes Towarzystwa Przyjaciół Wilna i Grodna w Słupsku. Zaskoczonemu artyście zaproponował napisanie muzyki.
Dawno nie komponowałem. Na dobrą sprawę nie zajmuję się kompozycją, chociaż bardzo ją lubię. Od czasu, gdy skończyłem studia bez przerwy dyryguję, ale kiedyś, gdy miałem 18 lat i w trakcie studiów komponowałem. Dlatego, gdy Marian zaproponował mi skomponowanie muzyki do swojego tekstu pomyślałem: czemu nie? – wspomina Ruben Silva.
Inspiracją do napisania muzyki stała się jedna z pieśni G. Mahlera. R. Silva przyznaje, że jej smutny, melancholijny ton odpowiadał pierwszym słowom tekstu Mariana Boratyńskiego. Jednak szybko przyszła refleksja, że refren ma zdecydowanie optymistyczny wydźwięk. To było wyzwanie. W efekcie udało się nie tylko połączyć dwie odmienne tonacje, ale dodatkowo zakończyć całość w iście wagnerowskim stylu.
Jak to możliwe, że udało się połączyć południowoamerykański temperament kompozytora z sentymentalną słowiańskością autora tekstu?
Pomogła mi w tym wyobraźnia i znajomość muzyki słowiańskiej. Mój naród ma inne doświadczenia życiowe. Ja nie straciłem Ojczyzny, u nas nie było takich wojen, chociaż były rewolucje i zamachy stanu. Jeden z nich przeżyłem jako dziecko, ale wewnętrzna radość i temperament pozostały. Chciałem , by one zabrzmiały w tej pieśni rozkołysanej tęsknotą za domem rodzinnym, wyrażoną przez Mariana Boratyńskiego – wyjaśnia R. Silva.
Pierwsze publiczne, kameralne wykonanie utworu odbyło się w czerwcu tego roku. Pieśń zaśpiewał Marcin Skibiński (tenor) przy akompaniamencie fortepianu (Adriana Picz). Ruben Silva zapowiada, że docelowo pieśń zostanie przygotowana na chór i orkiestrę. Efekt pracy poznamy najpewniej jesienią tego roku.
Słupscy Kresowiacy przyznają, że pieśń skomponowana przez Rubena Silvę stanie się drugim hymnem Towarzystwa.
Bożena Bugańska