wtorek, 10 grudnia, 2024
spot_img
Strona głównaPopularneW "kawiarence" dyskutowali o rewitalizacji Starego Rynku

W „kawiarence” dyskutowali o rewitalizacji Starego Rynku

Rewitalizacja Starego Rynku – to temat reaktywowanej Kawiarenki Obywatelskiej w Cepelin Books. Panelistami spotkania byli: zastępca dyr ZIM Tomasz Orłowski, kierownik Delegatury WUKZ w Słupsku Krystyna Mazurkiewicz – Palacz, właścicielka Cepelina Agnieszka Zielińska i dyr. Wydziału Polityki Przestrzennej Maciej Araszkiewicz. W spotkaniu uczestniczyły trzy radne: Beata Chrzanowska, Renata Stec i Anna Mrowińska. Najwięcej czasu w dyskusji poświęcono organizacji ruchu w obrębie Starego Rynku i lokalizacji parkingów.

Spotkanie rozpoczęto od prezentacji najważniejszych założeń przebudowy Starego Rynku. Zastępca dyr. ZIM T. Orłowski wymienił wśród nich: zwężenie ul Grodzkiej przy utrzymaniu dotychczasowej organizacji ruchu na tym odcinku, zamknięcie dla ruchu przedłużenia ciągów ul Nowobramskiej i Bema ( z wyj. służb komunalnych) i całkowite wyłączenie z ruchu ul Zamenhofa,

Tam pojawią się stałe ogródki gastronomiczne lub pełniące inne funkcje. Będą to stałe konstrukcje stalowe z zadaszeniem w postaci żagli – tłumaczył T. Orłowski.

Zwężenie ul Grodzkiej i usytuowanie wzdłuż niej miejsc parkingowych skośnych wzbudziło wątpliwość, czy realizacja tych założeń nie utrudni autobusom skrętu z ul. Grodzkiej w ul. Kowalską i na odwrót.

Ul. Grodzka w tej chwili wystarczy na trzy pasy, a nawet na trzy i pół pasa ruchu, dlatego też ten chodnik od strony budynków będzie poszerzony i ta geometria skrzyżowania jest już pod rozwiązania docelowe, bo autobus będzie jechał bliżej płyty Starego Rynku – – odpowiadał T. Orłowski z ZIM. Tutaj mamy w tej chwili azyl na środku przejścia dla pieszych , ale po przebudowie w tym miejscu już będzie jechał autobus, czyli nie będzie musiał wykonać tak ostrego skrętu.

Zwolenniczką radykalnych rozwiązań, dot. przebudowy Starego Rynku okazała się Agnieszka Zielińska- właścicielka Cepelin Books.

Nie podoba mi się w tym planie, że jest to ruch pozorowany. Robimy coś ładnego, a jednocześnie nie likwidujemy ruchu na ul Grodzkiej, nie likwidujemy miejsc parkingowych. Powinno się ograniczać ruch w centrum miasta.

W dyskusji powoływano się na przykłady polskich i europejskich miast, które zdecydowały się na zamknięcie ruchu w centrum. Agnieszka Zielińska podała przykład Kielc i zacytowała wypowiedzi tamtejszych przedstawicieli biznesu zadowolonych z takiego rozwiązania.

To, co pani powiedziała odnośnie Rynku to jest trochę nieprawda, ponieważ Kielce składają się z wielkiego deptaku w postaci ul. Sienkiewicza, która została całkowicie wyłączona z ruchu – zareagował Marcin Kamiński z Radia Koszalin. Ulice prostopadłe są ulicami dojazdowymi. Są też dwa Rynki, a pani powiedziała tylko o jednym. Jeden z Rynków jest parkingiem. Drugi jest takim Rynkiem, na którym niewiele ruchu się odbywa. Główną arterią jest ul. Sienkiewicza, która jest ogromnym deptakiem i tam się odbywa całe życie miasta.

Podczas dyskusji słusznie zauważono, że słupszczanie wybierają miejsca spotkań, do których mogą łatwo dojechać z odleglejszych zakątków miasta i okolic. Takimi miejscami są galerie handlowe. Niechętnie rezygnują też z jazdy samochodem, ponieważ w okresie letnim ZIM ogranicza lub zawiesza kursy autobusów.

Czy w przyszłości, w słupskich warunkach ma szansę na realizację propozycja dot. Starego Rynku i Placu Zwycięstwa, ktora pojawiła sie w trakcie dyskusji?

Należałoby pomyśleć o wyłączeniu z ruchu samochodowego tych dwóch placów czyli byłbym nawet za tym, żeby tę strefę bez samochodów powiększyć, łącznie z tym, żeby odcinek przed domem towarowym zamknąć i połączyć pieszo Plac Zwycięstwa ze Starym Rynkiem.

Do postulatów ograniczania ruchu samochodów w centrum odniósł się Przemek Woś.

Niech urzędnicy jako pierwsi dadzą przykład i przestaną używać samochodów dojeżdżając do pracy. Niech jeżdżą autobusami. – mówił dziennikarz Radia Gdańsk. Skoro chcecie państwo ograniczyć możliwość parkowania w Śródmieściu, to stwórzcie w ramach rewitalizacji takie możliwości dotarcia komunikacją miejską , żeby było ono dostępne, bo boję się, że możemy stworzyć coś, co umrze jak Wojska Polskiego.

Nie dało się nie zauważyć, że zwolennicy wyłączenia lub znacznego ograniczenia ruchu samochodów w centrum miasta, powołując się ma przykłady innych miast, nie mają dla słupszczan alternatywnych rozwiązań. W wielu miastach są nimi np. inwestycje typu Park &Ride czyli duże parkingi poza centrami miast, przy pętlach autobusowych lub tramwajowych, na których kierowcy mogą pozostawić auta i nie wjeżdżać do centrum. T. Orłowski z ZIM jest przekonany, że tę rolę spełni parking przy dworcu kolejowym.

Przy węźle transportowym, przy stacji kolejowej budujemy 3 razy więcej miejsc parkingowych, jak tutaj w obrębie centrum – odpowiada T. Orłowski z ZIM. Powstanie parking na zapleczu torów kolejowych. Będzie można przez stację kolejową dojść do ul Wojska Polskiego. Dojeżdżamy tam dwupasmową niemalże autostradą i nie powodujemy utrudnień w ruchu w centrum miasta. Dojazd do parkingu będzie od ul Towarowej, a docelowo – po relokacji torów odstawczych – od ul Sobieskiego.

Czy ów parking spełni swoją rolę, zachęci do rezygnacji z poruszania się samochodem po Śródmieściu? Bez dodatkowych rozwiązań na pewno nie. W wielu miastach takie rozwiązania polegają na tym, że wystarczy opłacić bilet miesięczny na komunikację miejską, by korzystać z bezpłatnego zaparkowania samochodu na parkingu Park&Ride. Analogicznie opłacenie biletu parkingowego w strefie Park&Ride upoważnia do korzystania z komunikacji miejskiej w czasie trwania doby parkingowej. O tego typu pomysłach w Słupsku na razie nikt nie slyszał.

Uczestnicy spotkania wyraźnie byli podzieleni na zwolenników i przeciwników zamknięcia ruchu na Starym Rynku. Kompromisowe rozwiązanie, które pojawiło się w trakcie dyskusji, mialoby polegać na zamknięciu ruchu na Starym Rynku jedynie w okresie wakacyjnym. Zdaniem T. Orłowskiego zastępcy dyr. ZIM takie rozwiązanie jest niemożliwe przy założeniach przyjętego projektu. Ów projekt zakłada wykorzystanie płyty Starego Rynku również poza sezonem wakacyjnym.

Jest już pomysł, by sprowadzić tutaj lodowisko na płytę Rynku, by przedłużyć sezon – mówił kierownik Biura Rewitalizacji Urzędu Miejskiego w Słupsku Paweł Krzemień.

Czy Stary Rynek będzie kolejnym przykładem betonozy, choroby trawiącej polskie miasta? – z tym pytaniem musieli się zmierzyć paneliści podczas spotkania.

Betonu nie będzie, będzie kamień (!) – wyjaśnił zastępca dyrektora ZIM T. Orłowski.

W przestrzeń Starego Rynku, zgodnie z projektem zostanie wprowadzona zieleń. T. Orłowski podczas prezentacji założeń przebudowy Starego Rynku zapewnił, że w najbliższym sąsiedztwie placu pojawią się drzewa zasadzone w gruncie, Na płycie Rynku dominować będzie zieleń mobilna czyli zamiast na stałe nasadzonych drzew i krzewów pojawiają się przenośne donice.

Sprawy komunikacji zdominowały prawie trzygodzinne spotkanie. Zabrakło czasu na omówienie propozycji działań społ. – kult. mających ożywić tę cześć miasta. Jak słusznie zauważył Marcin Dadel, ludzi przyciągną na Stary Rynek imprezy handlowe, projekty kulturalne, ciekawa oferta gastronomiczna. Usunięcie z jego części samochodów i uzupełnienie go o  zieleń nie wystarczy. Z doświadczeń wielu miast wynika, że nawet najładniejsze miejsce musi mieć „ duszę”, musi zachęcać do przyjścia i pozostania na nim.

Kolejne spotkanie dot „umeblowania” Starego Rynku zaplanowano na wrzesień.

Bożena Bugańska

spot_img

POPULARNE