wtorek, 10 grudnia, 2024
spot_img
Strona głównaPopularnePowody, dla których uważamy, że obawy dot. węzła transportowego są uzasadnione (cz....

Powody, dla których uważamy, że obawy dot. węzła transportowego są uzasadnione (cz. 2)

Węzeł transportowy miał stać się wizytówką inwestycji miejskich o znaczeniu regionalnym. Podczas konferencji prasowej w lipcu 2017 z przytupem ogłoszono, że Urząd Marszałkowski przyznał dofinansowanie projektu w wys. 36 mln 379 tys zł. ze środków UE. Przygotowania ruszyły pełną parą, Doszło do rozmów , spotkań i uzgodnień ze spółkami PKP, o czym świadczy kilkuset stronicowy zbiór informacji, uzyskanych przez Słupską Inicjatywę Obywatelską i Redakcję Monitora Słupskiego. Od roku 2018 nastąpiło wyraźne rozluźnienie relacji z PKP, a czas zaczął płynąć na niekorzyść miasta.

Pierwotnie zakończenie budowy było zaplanowane na koniec 2021 roku. Urząd Marszałkowski zdecydował przedłużyć termin realizacji inwestycji do końca 2022 r . Dzisiaj władze Słupska i ZIM informują, że konieczne będzie wydłużenie terminu o kolejne miesiące. Co więcej , są przekonani, że Urząd Marszałkowski wyrazi na to zgodę.

Zgodnie z obowiązującą obecnie umową o dofinansowanie projektu „Węzeł transportowy Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Słupska z elementami priorytetów dla komunikacji zbiorowej” termin jego realizacji upływa 31 grudnia 2022 r. Beneficjent projektu (Miasto Słupsk) nie zwrócił się dotychczas ze stosownym wnioskiem o jego przedłużenie. W momencie, gdy taki wniosek zostanie złożony, oceniana będzie zasadność ewentualnego wydłużenia terminu realizacji inwestycji – czytamy w odpowiedzi nadesłanej z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego z dnia 28 września 2021 r.

Odpowiedź jest sygnałem, że ZIM nie może być pewny pozytywnego rozpatrzenia wniosku. Biorąc pod uwagę znaczne opóźnienia w inwestycji, zakres prac, ilość pieniędzy przeznaczonych na realizację projektu, itd., groźba zwrotu dofinansowania – jak w przypadku akwaparku – jest możliwa.

Zgoda na wydłużenie terminu realizacji projektu dotyczy jedynie możliwości dofinansowania poniesionych w ramach inwestycji wydatków kwalifikowalnych do dofinansowania. Miasto Słupsk może oczywiście realizować inwestycję dłużej niż przewiduje umowa o dofinansowanie, ale wydatki poniesione po terminie zakończenia realizacji projektu wskazanym w umowie dofinansowania będą wydatkami niekwalifikowalnymi.

Czy wykonawca zdąży z inwestycją, która i tak jest mocno okrojona? By mieć obraz tego, co ma powstać pod dumnie brzmiącą nazwą „ węzeł transportowy”, zapytaliśmy ZIM o zmiany w stosunku do pierwotnego projektu nad którymi pracował za 64 tys zl miesięcznie inżynier kontraktu i czym zmiany były spowodowane. T. Orłowski z ZIM odpowiedział:

Nie dysponujemy sporządzonym harmonogramem zmian. Zmiany wynikały z ustaleń z Inżynierem Kontraktu oraz ze stroną kolejową w oparciu o prowadzoną korespondencję i spotkania robocze prowadzone w Słupsku, Gdyni i Gdańsku. Był to proces ciągły, w wyniku którego powstawały kolejne koncepcje robocze, które były przedmiotem dalszych prac, w efekcie których powstał Program Funkcjonalno-Użytkowy będący podstawą ogłoszenia przetargu, a następnie projekty budowlane dla inwestycji.

Co powstanie w ramach inwestycji? Konkretna odpowiedź nadeszła z Urzędu Marszałkowskiego.

Po podpisaniu umowy o dofinansowanie, Miasto Słupsk zwróciło się z wnioskiem o następujące zmiany w zakresie projektu, na które uzyskał zgodę: wyłączenie z zakresu budynku D (pełniącego wcześniej rolę ekspedycji kolejowej); wyłączenie z zakresu projektu zadania dotyczącego wprowadzenia systemu biletu elektronicznego (w związku z włączeniem się w realizację projektu budowy elektronicznej Platformy Zintegrowanych Usług Mobilności” prowadzonego przez InnoBaltica ; ograniczenie zakresu parkingów i dworca autobusowego (m. in. 5 stanowisk dla autobusów/autokarów zamiast pierwotnie planowanych 11, 60-90 miejsc postojowych zamiast 147, 56 miejsc dla rowerów zamiast 100, a także wyłączenie pierwotnie planowanego dojazdu do węzła od ul. Sobieskiego, dodając przy tym 387m ogrodzenia; zmiana powierzchni zabudowań dworca autobusowego przy zachowaniu ich podstawowych funkcji transportowych – w budynku A uwzględniono dodatkowo pochylnię windy i schody do tunelu przylegającego bezpośrednio do tego budynku, natomiast w ramach wiaty zrezygnowano z boksów dla pasażerów.

Jak widać, z pierwszych śmiałych planów pozostało niewiele. Są dwa główne powody zmian na które powołuje się urząd Miasta i ZIM.

Wprowadzone zmiany o charakterze kompleksowym wynikały z dwóch głównych przesłanek: braku dostępności terenu zajętego pod tory odstawcze (nie zostały one dotychczas relokowane przez PKP i nie zostaną przeniesione w obecnej perspektywie unijnej, w której obowiązani jesteśmy do zakończenia budowy Węzła). Na terenie zajętym pod te tory zaprojektowana była pierwotnie część Węzła – odpowiada t. Orłowski z ZIM. Przyjęty wariant przy zachowaniu zakładanej pierwotnie funkcjonalności pozwolił na podpisanie umowy z wykonawcą za cenę w ramach posiadanych środków.

Pojęcie „ niedostępność terenu” PKP w rozumieniu ZIM budzi pewne wątpliwości. Po pierwsze: w 2017 r obie strony wstępnie ustaliły sposób rozwiązania kwestii relokacji torów odstawczych, ale wymagało ono dalszych uzgodnień z PKP PLK do których nie doszło (pisaliśmy o nich w 1 części ). W r. 2018 PKP PLK, PKP SA opracowało projekt porozumienia, i przesłało do zaopiniowania do UM Słupska, by ostatecznie uzgodnić zapisy i sfinalizować podpisanie go przez strony. Miasto tego nie zrobiło, a w korespondencji powoływało się na list intencyjny, który był jedynie wyrażeniem woli do szczegółowych ustaleń ( pismo prezydent KDW do prezesa Zarządu PKP PLK z czerwca 2019 r ). Wymiana korespondencji trwała, a czas płynął. Dziwne, że Ustka, Lębork i inni beneficjenci potrafili dogadać się z PKP i realizować swoje inwestycje, a Słupsk nie! Skoro teren PKP był ważny dla realizacji węzła, należało rozważyć wydanie 6,7 mln zł na relokację torów i wybudować drogę do Sobieskiego – Banacha, aby węzeł był węzłem, a nie tylko go udawał. Wystarczyło ograniczyć bzdurne i niepotrzebne wydatki w mieście, pieniądze na relokację torów na pewno by się znalazły i teren byłby dostępny. Ponadto gdyby projekt był realizowany bez opóźnień (tak jak ustecki), Słupsk otrzymałby z Urzędu Marszałkowskiego dodatkowe pieniądze z oszczędności, wynikające m. in. z kursu euro (wszystkie węzły otrzymały co najmniej 50% dofinansowania więcej). Dzięki dodatkowym środkom przeniesiono by tory odstawcze i wykonano nieokrojoną inwestycję. Ponieważ nie wykorzystano szansy na dodatkowe dofinansowanie, w obecnej sytuacji pozostaje wciśnięcie nowego „dworca” autobusowego i parkingów między perony a tory odstawcze.

T. Orłowski z ZIM poinformował nas, że to PKP wycofało się z udostępnienia terenu i przeniesienia torów (?). W piśmie z lutego 2020 r do PKP SA Oddział Zarządzania Nieruchomościami, podpisanym przez wiceprezydent M.Makuch, Miasto Słupsk zwraca się z prośbą do PKP o sporządzenie aneksu do umowy dzierżawy. Zmiana polega m.in na rezygnacji z dzierżawy terenu wykorzystywanego przez PKP pod tory odstawcze. (poniżej załącznik mapowy dołączony do pisma UM Słupsk).

Zapytaliśmy w Oddziale Zarządzania Nieruchomościami z PKP SA Gdynia ogólnie o kwestię dostępności terenu pod budowę węzła. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że żaden teren, który jest przeznaczony pod węzeł nie był zabrany przez PKP. Co więcej, w środę, 29 września Miasto Słupsk otrzyma uzgodnienie wraz z podpisaną umową. To będzie prawo do dysponowania nieruchomością w celu umożliwienia wbicia łopaty.

Redakcja MS

Bożena Bugańska

spot_img

POPULARNE